czwartek, 19 marca 2009

Kościół nie potrzebuje Grossa

W Jedwabnym rękami Polaków dokonano zbrodni, której nikt, łącznie z Kościołem nie podważa i nie usprawiedliwia, jednak zamiast historycznego opisu tego wydarzenia od Jana Grossa dostaliśmy opis emocjonalny i jednowymiarowy. Kościół nie potrzebuje Grossa, Kościół, tak jak Polacy, potrzebuje prawdy. Racje ma kardynał Dziwisz pisząc, o potrzebie całościowego zrozumienia stosunków polsko-żydowskich przełomu lat trzydziestych i czterdziestych. Kościół nie kwestionuje zbrodni, za którą już dawno się ukorzył, i którą (ustami biskupa Gądeckiego) na wyrost porównał do Kołyma i Katania. Kościół kwestionuje książkę mającą za zadanie szykanować Polaków i Polskę w świecie.

Jak doszło do przekształcenia sąsiadów w zbrodniarzy? Doskonale na pytanie to odpowiada Tomasz Parota w pracy „Mord w Jedwabnem. Udział ludności miejscowej w Holocauście”.
Panami sytuacji byli Niemcy, tylko oni mogli podjąć decyzję o zbrodni. Grupy Operacyjne wysłane na teren byłej okupacji sowieckiej wykorzystały to, że Polacy doskonale pamiętali przychylne przyjęcie wkraczających w 1939 roku sowietów przez niektórych Żydów cieszących się z utraty polskiej państwowości i mówiących o wyrównaniu rachunków. Dodatkowym czynnikiem było wywózka i zabicie przez NKWD proboszcza Jedwabnego księdza Mariana Szumowskiego. W 1941 roku z lasów wyszła partyzantka (okolice Jedwabnego były centrum antysowieckiej konspiracji). Pragnęła ona zemsty, a Niemcy im to umożliwili. Tyle tylko, że nie mścili się na żydowskich komunistach, czy członkach NKWD, którzy zdążyli uciec w głąb ZSRR, a na sąsiadach.

Gross myli liczby- Żydów zabito czterokrotnie mniej, o wiele mniej było także uczestników zbrodni. Nie zmienia to oczywiście moralnej klasyfikacji tego haniebnego czynu.
Niektórzy mieszkańcy Jedwabnego, pozbawieni autorytetów (zabójstwo księdza Szumowskiego, faszysta Karolak jako burmistrz), zniszczeni okupacją sowiecką i jej rządami bezprawia, a przede wszystkim mając zapewnioną bezkarność dopuścili się zbrodni. Zbrodni potępionej przez Polskie Państwo Podziemne już w 1942 roku.

Praca historyczna, a do takiej rangi aspirują książki Grossa powinna zawierać wszystkie konteksty i opisywać wszystkie okoliczności. Powinna być poparta wszystkimi dostępnymi, nie wyselekcjonowanymi źródłami i nie zawierać błędów i fałszywych wyliczeń. Strach i Sąsiedzi takimi pracami nie są. I dlatego, a nie ze względu na tematykę to książki złe.
Czy powinny jednak ujrzeć światło dzienne? Oczywiście. W żaden sposób nie można blokować wolności wypowiedzi, szkoda, że niektórzy nie przenoszą tego, na książki o najnowszej historii Polski, dotykające takich problemów jak lustracja. Czy przedstawia ona prawdziwy obraz rzeczywistości? Nie. Autor odpowiada w niej, ze znaczącymi błędami zresztą, jedynie na pytania: kto, jak, kiedy i gdzie? Ani jako historyk, ani jako socjolog, którym jest z wykształcenia Gross, nie mówi nam jednak dlaczego. Sąsiedzi i Strach na pewno cieszą Niemców, którzy ustaliwszy już, że piekło rozpętała mała sekta nazistów próbują obdzielić nas grzechem wojennym jak tylko mogą (np. wypędzenia), a teraz z narodu ofiar próbują zrobić współwinowajców. Uwielbiamy samoobciążanie się, nawet w najbardziej bohaterskich czynach (jak obrona Westerplatte czy Powstanie Warszawskie) niektórzy szukają tylko zdarzeń złych, niedobrych, często szafując pojęciem prawdy historycznej lub historie wręcz zafałszowując. Zgodnie z religią Holocaustu, według której traumy żydowskie to traumy największe i inne cierpienie nie może być do nich nawet porównywane o Jedwabnym musi wiedzieć każde dziecko na świecie, a o sądowym mordzie na 9 Polakach fałszywie oskarżonych o udział w tej zbrodni nikt, tak samo jak o zachowaniu niektórych Żydów od 17.09 1939 do 22.06.1941. Prace jednowymiarowe wychodzą w wielkich nakładach i kilkunastu językach, w przeciwieństwie do małonakładowych artykułów przedstawiających całość zagadnienia. I tak na świecie powstaje zafałszowany obraz Polaków, który przecież, w przeważającej większości byli innymi sąsiadami i mieli inne stodoły, w których Żydów ukrywano.

1 komentarz: